PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107642}
7,5 276 898
ocen
7,5 10 1 276898
7,9 43
oceny krytyków
Casino Royale
powrót do forum filmu Casino Royale

Daniel Craig to dobry aktor, rola Bonda nawet mu wyszła. Ale i tak uważam, że Pierce Brosnan lepiej się nadawał do tej roli. Był bardziej przekonywujący jako agent 007, poczucie stylu, i tego jego śmieszne odzywki (naprawdę mnie bawiły). Craig zagrał sztywniaka i twardziela typu macho, jak dla mnie przesadził, powinien podejść do roli bardziej na luzie. (Bond to przecież nie czysta sensacja, Bond ma też bawić).

Więc uważam, że jednak Pierce Brosnan się lepiej nadawał do tej roli i żałuję, że nie zagrał ponownie.

A wy jak sądzicie?
Daniel Craig czy Pierce Brosnan?

użytkownik usunięty
reaper

Moim skromnym zdaniem Brosnan to laluś, a Craig to strzał w dziesiątkę. :)

ocenił(a) film na 10

Zgadzam się w 100%. Brosnan to była katastrofa dla serii. Chociaż może
katastrofa była dlatego, że w jego filmach nie Bond był główną postacią,
tylko jego gadżety :P A Craig... kurcze blade, on jest genialny! :D

ocenił(a) film na 6
mszynisz

I dlatego Brosnan był lepszym Bondem. Wybacz, ale Bonda zawsze kojarzyłem z błyskotliwym agentem ze wspaniałymi gadżetami. A Craig to taki agentowy Rambo. Dziękuję, postoję. Te nowe "Bondy" uważam za wielką pomyłkę.

ocenił(a) film na 9
reaper

Powiem tak. Dla mnie najlepszym Bondem był Roger Moore który zmienił styl po Connerym- dodał luzu do postaci(w postaci jakiś śmiesznych dopowiadanek) i Brosnan był idealnym następcom stylu Moora. Craig ( do którego byłem przekonany że sie kompletnie nie nadaje- po obejrzeniu filmu odszczekałem wszytko, zagrał kapitalnie) gra agenta 007 na swojej pierwszej misji czyli jeszcze kompletnie bez stylu, zakochanym w sobie, myślącym że wszytko mu sie uda. Podobnie grał Connery(jest to moja opinia,choć z Connerym widziałem tylko dwa Bondy) więc uważam że cięzko jest ocenić jednogłośnie czy Craig czy Brosnan. To raczej by trzeba było porównywać Connerego z Craigiem i Moora z Brosnanem. Ale jedno wiem napewno Brosnan napewno by sie nie sprawdził musząc zagrać Bonda tak jak Craig zagrał go w Casino Royale

ocenił(a) film na 9
reaper

Powiem tak. Dla mnie najlepszym Bondem był Roger Moore który zmienił styl po Connerym- dodał luzu do postaci(w postaci jakiś śmiesznych dopowiadanek) i Brosnan był idealnym następcom stylu Moora. Craig ( do którego byłem przekonany że sie kompletnie nie nadaje- po obejrzeniu filmu odszczekałem wszytko, zagrał kapitalnie) gra agenta 007 na swojej pierwszej misji czyli jeszcze kompletnie bez stylu, zakochanym w sobie, myślącym że wszytko mu sie uda. Podobnie grał Connery(jest to moja opinia,choć z Connerym widziałem tylko dwa Bondy) więc uważam że cięzko jest ocenić jednogłośnie czy Craig czy Brosnan. To raczej by trzeba było porównywać Connerego z Craigiem i Moora z Brosnanem. Ale jedno wiem napewno Brosnan napewno by sie nie sprawdził musząc zagrać Bonda tak jak Craig zagrał go w Casino Royale

ocenił(a) film na 10
reaper

Ja jednak na razie wolę Brosnana, ale Craig ma potencjał i uważam, że w swoim drugim lub trzecim "Bondzie" ma dużą szansę go przebić. IMO Brosnan w "Goldeneye" słabo wypadł, Moore w "Live and let die" niewiele lepiej, dopiero póżniej w pełni skrzydła rozwinęli. Z Craigiem też tak będzie najprawdopodobniej. Pzdr.

ocenił(a) film na 7
reaper

Brosnan jest dużo lepszym Bondem. Creig był zupełnie mi nie pasował.

ocenił(a) film na 10
reaper

A ja mam takie odczucie, że Brosnan to taki troche plackowaty Bond, który skupiał sie jedynie na zarywaniu dziewczyn, bo wiedział że wszystko co ma zrobić i tak mu sie uda, bo ma za sobą cały arsenał gadżetów i bajerów. Za to Daniel Craig zagrał Bonda z prawdziwego zdarzenia, owszem pewnego siebie i podrywającego ile wlezie, ale jak ja to nazywam, Bonda mającego duszę. Natomiast u Brosnana tego nie było:-( Craig > Brosnan Pozdro!

ocenił(a) film na 10
reaper

Daniel Craig, bo jest po prostu lepszym aktorem.

ocenił(a) film na 10
reaper

Według mnie Craig. Chociaż może głównie daletego, że Casino Royal bardzo mi się podobał i jest to świetny film, a ostatniego Bonda z Brosnamem nawet już niepamiętam. I Craig wydaje się być bardziej autentyczny, to świetny aktor, chociaż w CR wyglądał raczej jak maszyna do zabijania niż agent JKM.

ocenił(a) film na 9
reaper

Daniel Craig bo kiedy się go ogląda to wiadomo, że mógłby te wszystkie rzeczy zrobić na prawdę, rzeczywiście kogoś zabić. A co do stylu to w ostatniej scenie udowodnił, że i to nie będzie dlań problemem, ale zgadzam się, że szczyt formy jeszcze przed nim i już nie mogę się doczekać następnego byle by tylko scenarzysta znów się popisał.

ocenił(a) film na 7
reaper

>>Powiem tak. Dla mnie najlepszym Bondem był Roger Moore który zmienił styl po Connerym- dodał luzu do postaci(w postaci jakiś śmiesznych dopowiadanek) i Brosnan był idealnym następcom stylu Moora.<<

Znakomicie ujęte.

Jak dla mnie Brosnan.

ocenił(a) film na 7
reaper

Craig moim zdaniem sprawdził się w roli bonda. Jeżeli ktoś pisze, że grał sztywno, a powinien wrzuć na luz to radziłabym zastanowić się nad tym, że Daniel Craig miał odgórnie narzucony taki styl przez reżysera!! James Bond ma być właśnie macho, wie czego chce... i wydaje mi się, że Craig dobrze odegrał swoją role, może nie było rewelacyjnie, ale jak na pierwszy raz to sobie poradził. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
xkatiax

Brosnan to Bond, Craig to chłop z pola

GhostFace

Ja wybieram Brosnana. Craig zmienił figure Bonda na gorsze. Filmy o Bondzie z Brosnanem oglądało się z pryjemniścią i zaciekawieniem, i chociaż jestem Bondomaniakiem to nie podobają mi się Bondy z Craigiem. Casino Royale jeszcze da się jakoś obejżeć ale Quantum of Solace to totalne dno. ten film to jedna wielka reklama samochodów, zagarków i innych żeczy zaznaczonych wielkimi firmami. BROSNAN JEST NAJLEPSZY

ocenił(a) film na 9
jamesbond1962

Tylko czy to wina Craiga, że "Quantum of Solace" miało kiepski, zgadzam się, scenariusz? Nie wiem czy Brosnan pomógłby temu filmowi. Ja nadal liczę, że najlepsze Bondy jeszcze przed Craigiem.

ocenił(a) film na 6
reaper

Brosnan ma klasę, a Craig to taki tępawy chłop granatem oderwany od pługa. Ot, jeszcze jeden orczyk pod krawatem. Bond ma mieć klasę, ma być szarmancki, ma być dowcipny, ma imponować kobietom... Daniel Craig ma wdzięk kombajnu, maniery robotnika budowlanego i taką aparycję, kobietę może wyrwać jedynie na kasę, dowcip jest mu obcy... Tak aby zrobić totalną rozp...chę pasuje ale nic poza tym. Brosnan był najlepszym Bondem, po nim Connery, Moore, Dalton, po nich Wielki Kanion i na szarym końcu ten kmiot. Skończyłem z Bondem - durny film ratowany dowcipem i aparycją Brosnana dziś jest już tylko durny. Ostatniej części nie zmęczyłem do końca - dno i dwa metry mułu.

ocenił(a) film na 7
piotryd

Ja powiem tak - BONDEM lepszym jest Brosnan, a TWARDZIELEM lepszym jest Craig :) choć na Bonda mi on nie pasuje. Bond musi mieć klasę, a Danielowi jej brakowało w filmie.

ocenił(a) film na 9
reaper

Ja z kolei uważam, że Brosnan i Craig grają całkiem różnych Bondów. Ten Brosnana jest już doświadczonym, doskonałym agentem, a ten od Craiga jest dopiero na początku swojej kariery. Poczekamy aż Craig zagra "dorosłego" Bonda. Wtedy będzie można porównywać.

reaper

Craig.

B_janek

heh powiem tak- dla mnie Brosnan jest uosobieniem Bonda!! części w których grał uwielbiam i oglądałam wiele razy :) zawsze z tym samym zaciekawieniem. jak dla mnie Brosnan był najlepszy!
do nowych części nie podchodziłam zbyt optymistycznie, główną przyczyną była zmiana aktora, który zupełnie nie pasował mi na Bonda! mimo wszystko po oglądnięciu 'Casino Royal' zmieniłam zdanie! Daniel Craig wcale nie zagrał źle i zupełnie nie mogę się zgodzić z tym co pisze: PIOTRYD- bo to jest już zupełnie bezpodstawne obrażanie Craig'a.
osobiście jak już mówiłam wolę Brosnana bo będzie on zawsze przywodził mi na myśl tego prawdziwego Bonda- pewnego siebie, uwodzicielskiego, męskiego z nutką nieraz wręcz czarnego humoru- oto cały Bond, ale nie należy jednak przekreślać Craig'a uważam że w CR zagrał bardzo dobrze.. i przekonał mnie do siebie- stwierdzilam wtedy że Bond bez Brosnana także może się udać ;p tak że pozytywnie
natomiast jeśli chodzi o 'Quantum of Solace' - po pierwszej części z nowym aktorem-która wyszła naprawdę spoko, i nie moż spodziewałam się czegoś chociaż na równi z 'Casino Royal' a nawet czegoś lepszego, liczyłam że skoro przekonał mnie już do siebie nowy aktor to film będzie naprawdę dobry! -no cóż niestety trochę się rozczarowałam ale nie wińmy aktora- tu bardziej chodzi o sam film- scenariusz nie był chyba zbyt dobry/interesujący (przynajmniej mnie jakoś specjalnie nie wciągnęło! a filmy z serii BONDA uwielbiam!)
w 2012 szykuje nam się nowa premiera-odsłona przygód BONDA z Danielem Craig'iem liczę na to, że tym razem się nie zawiodę i film będzie naprawdę dobry :)
Przepraszam że odeszłam trochę od tematu bo miało być o aktorach :D ale myślę, że ktoś podejmie konwersację i w tym kierunku :)

ocenił(a) film na 9
iza_178

Brosnan podobał mi się tylko w "Golden Eye", jakoś bardziej wolałem go w produkcjach, gdzie nie grał 007 ("Taffin", "Czwarty protokół", "Robison Crusoe", "Kosiarz umysłów" czy "Pociąg śmierci").

Craiga jako Bonda uwielbiam i z niecierpliwością czekam na kolejny film, zaś w międzyczasie zadowolę się "Cowboys and Aliens", gdzie gra u boku Harrisona Forda i Clancy'ego Browna. :)

A i tak moim ulubionym Bondem jest Sir Roger Moore. :)

reaper

No cóż. Casino Royale to zdecydowanie mój ulubiony Bond. Scenariusz świetny, obsada rewelacyjna, no i ma swój specyficzny jednak klimat. Odświeżył bardzo mocno całą serię, i olbrzymia w tym zasługa właśnie Craiga. Brosnan był nudny w tej roli. Jedynie wyglądał.

ocenił(a) film na 10
reaper

gdyby tym aktorom zamienic Bond'owe serie, czyli w filmach z Pierce'em zagrałby Craig, a w filmach z Craig'iem zagrałby Pierce, to według mnie tylko zamiana Craig'a na Pierce'a wyszłaby przyzwoicie. Nie potrafię sobie wyobrazić poprzednich (Pierce'owskich) Bondów z Craig'iem, wyszłoby fatalnie. Wydaje mi się, że mogę sobie wyobrazić Pierce'a jako macho, a Craig'a jako lalusia już nie.

Jednakże najlepszy Bond to CR, a Craig zagrał w nim wyśmienicie.

ocenił(a) film na 8
reaper

Oj ludziska, ludziska... Widzę, że dla Was seria z Bondem w roli głównej, to filmy jedynie dla Polaków i Waszego poczucia gustu. Jeśli bliżej byście się przyjrzeli, stwierdzilibyście, że Bond zmieniał się zawsze pod wpływem panujących wówczas trendów i mody na świecie. Przedstawiał faceta najbardziej pożądanego, reklamował nie tak widocznie jak dziś, luksusowe marki, jak i części świata. Ukazywał realia pieniędzy i wspaniałych, najpiękniejszych wówczas kobiet, nie chodzi mi tylko o wygląd zewnętrzny, ponieważ postrzeganie piękna się zmienia i to znacznie. Jak ktoś chce to równie dobrze może prace magisterską na podstawie tych filmów napisać. Bo bym zapomniał.... Zauważyłem, że osoby wulgarnie wypowiadające się na czyjś temat zawsze czują się gorsze.. Możliwe, że niektórych ówczesny wizerunek mężczyzny na poziomie, wysportowanego, z wielką charyzmą (czyt. nie tylko twarz się liczy), osoby niebojącej się dać jak i oberwać po "pysku" obezwładnia i dołuje ;) Nie przejmujcie się... Każdy ma swoje wady, zalety ;)
Pozdrawiam, nie każdy musi być Kaczorem

ocenił(a) film na 10
reaper

To właśnie stare bondy są kiepściutkie, cukierkowe, naciągane i zabili go i uciekł. Obydwa bondy z Craigem są najlepsze z najlepszych / brutalne, mroczne, wreszcie widać że bond nie jest supermanem.
Daniel jak to ktoś powyżej napisał jest strzałem w 10 jest najlepszy z najlepszych, na drugim miejscu postawił bym Daltona bo jego gra jest zbliżona do daniela.
Cóż co się tyczy brosnana to tylko złote oko w jego wykonaniu (i naszej skorupeczki) zasługuje na wyróżnienie, a w szczególności scena lub jak kto woli akcja gdy pierce jedzie t-72 - ta scena i brosnan byli lub była genialna.
Co do casino i quantum to są one kwintesencją filmów akcji, tak właśnie powinno wyglądać kino akcji krwawe, w którym bond prawie ginie lub jest mocno poturbowany i obficie krwawi, w którym dziewczyna bonda takową jest na prawdę a nie z przypadku ( nie to co te przesłodzone dziewuszki z dawnych bondów), dziewczyna bonda która jest godnym sprzymierzeńcem agenta 007 lub jego przeciwnikiem.

ocenił(a) film na 7
reaper

Z Bondów ten film mi się najbardziej podobał...ale Craig to dla mnie by mógł być prędzej ruskim szpiegiem a nie.... :D
Dobry by był, gdyby miał zagrać Putina XD ;P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones