Najbardziej trudne jak twierdzi reżyser były sceny grane przy stole do pokera. Mnie też te właśnie
sceny najbardziej się podobają, (sposób gry itd.) Mads (Le Chiffre) jest znakomity jak w całym
filmie, nie tylko przy stole do pokera.
Mads jest świetny, jak zawsze, jednak w Casino pierwsze skrzypce gra zdecydowanie Craig. Jest wyśmienity. Obaj zresztą rewelacyjni.
Craig musi grać pierwsze skrzypce, ponieważ to Bond. Mads idealnie zagrał Le Chiffr'a (tiki z okiem i łzami, rewelka !) od tego filmu zacząłem mu się przyglądać, naprawdę świetny aktor światowa klasa. Ale najbardziej podobał mi się przy karcianym stole !
To oczywiste ale aktorsko Craig w Casino jest niesamowity. Madsa też uwielbiam, więc pełna zgoda. :) Mads nie musi wiele grać, sama Jego fizjonomia jest creepy, wystarczy, że spojrzy lub uśmiechnie się tak jak On potrafi i już mamy idealnego złoczyńcę. Zauważ, że w Hannibalu On wcale nie gra za wiele. Po prostu jest i wystarczy.
Znakomity także w Jabłkach Adama i Polowaniu - zgoła inne emploi.
Dlatego bardzo Go cenię, podobnie jak Craiga, bo obaj są bardzo wszechstronni i sprawdzili się w wielu różnych rolach.